Black Lives Matter - czyli o rasizmie w Stanach Zjednoczonych, jak z nim walczyć i skąd się wziął.
- Magdalena Skiba i Aleksander Skrzypek
- 16 sie 2020
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 3 paź 2020
W dzisiejszych czasach, mimo pozornego wzrostu tolerancji pod każdym względem, osoby czarnoskóre nadal muszą mierzyć się z dużą dawką niesprawiedliwości. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy mają do czynienia z ludźmi, którzy teoretycznie powinni dbać o to, by do niej nie dochodziło - na przykład policją. Wskutek wielokrotnych nadużyć swego stanowiska i, w większości nieadekwatnych do sytuacji, aktów przemocy, amerykańscy "strażnicy bezpieczeństwa" odebrali w 2019 roku życie ponad 1000 osobom - z czego ok. 1/4 stanowili obywatele czarnoskórzy. (klik!)
Według artykułu wydanego przez PNAS w 2019 roku, będącego zbiorową analizą prawdopodobieństwa śmierci z rąk policji, biorąc pod uwagę takie czynniki jak: wiek, rasa i płeć, statystycznie około 1/1000 czarnoskórych mężczyzn żyjących w Ameryce prawdopodobnie zostanie zamordowana przez policję. (klik!)
Śmierć George'a Floyda – nagłośnienie sprawy i początek protestów
25 maja, Minneapolis, stan Minnesota – tego dnia miało miejsce morderstwo George'a Floyda, popełnione przez funkcjonariusza policji podczas zatrzymania, za rzekomą próbę zapłaty podrobionym banknotem za papierosy w sklepie Cup Foods.
Tuż przed godziną 20:00 - Podejrzewający oszustwo pracownicy wyszli przed sklep i zażądali zwrotu zakupów. Floyd odmówił.
Godzina 20:01 - Po nieudanej próbie odzyskania zakupionej przez mężczyznę rzeczy, jeden z pracowników postanowił zadzwonić na policję, twierdząc, że podejrzany jest „okropnie pijany”, „nie jest w stanie się kontrolować” i próbował zapłacić za zakupy fałszywym banknotem $20.
Godzina 20:08 - Po przyjeździe policji poproszono Floyda o położenie rąk na kierownicy – co zostało przez niego wykonane. Po chwili jednak oficer wyciągnął mężczyznę z auta i zakuł go w kajdanki. Floyd został ustawiony pod ścianą restauracji znajdującej się obok. Według dokumentów opisujących sprawę zachowywał się spokojnie.
Godzina 20:18/19 - Po kilku próbach umieszczenia mężczyzny w radiowozie, oficer Derek Michael Chauvin wciągnął Floyda do środka, po czym go z niego wyciągnął. Spowodowało to upadek wciąż skutego kajdankami Floyda na bruk twarzą do ziemi. Po mniej więcej minucie, mężczyzna przestał się ruszać – wciąż jednak był przytomny.
Godzina 20:20 - Chauvin zaczął napierać kolanem na szyję Floyda. Nie przestawał naciskać mimo próśb i błagań mężczyzny. “Nie mogę oddychać” nie było dla policjanta wystarczającym ostrzeżeniem. Po kilku minutach Floyd stracił przytomność. O 20:27 na miejsce przyjechał ambulans. Mimo prób ratowania mężczyzny, niecałą godzinę później oficjalnie stwierdzono zgon. (przebieg wydarzeń - klik!)
Sprawa bardzo szybko zyskała rozgłos w mediach, przede wszystkim na portalach społecznościowych, takich jak Twitter, Instagram czy Facebook. Śmierć 46-letniego mężczyzny spowodowała kolektywny bunt. Niemalże jednogłośnie stwierdzono, że potrzebne są zmiany - teraz, w tym momencie.
Niewielki odsetek stanowiła jednak część społeczeństwa, która nie popierała Black Lives Matter i zamiast tego usilnie próbowała wypromować slogan “All Lives Matter”. Przedstawiciele tej grupy nie rozumieją zamysłu BLM. Celem tego ruchu jest skupienie się ściśle na wsparciu praw konkretnej, aktywnie prześladowanej grupy, a do takiej właśnie należą osoby czarnoskóre.
Krótko po opublikowaniu wiadomości na temat morderstwa Floyda w internecie zaczęły krążyć wszelkiego rodzaju petycje, skupiające się na zapewnieniu odpowiedniej kary dla Chauvina i trzech innych policjantów, którzy patrzyli na to, jak ich współpracownik poddusza George’a i nie próbowali go powstrzymać. Petycje te dotyczyły także egzekwowania sprawiedliwości w przypadku innych, podobnych historii, a także wniosków o zmiany w funkcjonowaniu policji. W wielu miastach odbyły się protesty uliczne, w trakcie których policja aresztowała mnóstwo osób. Większość z nich jednak bardzo szybko wydostała się z aresztu m.in. dzięki zbiórkom pieniędzy organizowanym przez internautów. W trakcie demonstracji nie zabrakło także grabieży sklepów czy aktów wandalizmu. Dlaczego? “No justice, no peace.” Sprawa Floyda rozwinęła się w oczekiwanym przez protestujących kierunku. Każdemu oficerowi, biorącemu udział w zdarzeniu, postawiono zarzuty, a ich rozprawa miejsce miała w poniedziałek 29 czerwca. Na dzień dzisiejszy Chauvin nadal trzymany jest w areszcie, a pozostałych trzech mężczyzn wypuszczono po wpłaceniu kaucji. Kolejną rozprawę zaplanowano na 11 września (źródło: klik!)
Trzeba jednak pamiętać, że historia George’a Floyda jest jedynie jedną z wielu. Sprawiedliwość nie została jeszcze wymierzona chociażby w przypadku sprawy Breonny Taylor. Została ona postrzelona przez policjantów, którzy wkroczyli do mieszkania kobiety i jej partnera na podstawie nakazu rewizji. Podejrzewano, że posiada narkotyki (jak się później okazało - żadnych na terenie posesji nie znaleziono). Poza tym, że jeden ze strzelających policjantów stracił pracę, żaden z nich nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej za odebranie życia niewinnej kobiecie. (źródło: klik!)
Trzeba jednak spojrzeć na sprawę z drugiej strony…
Powszechnie wiadomo, że u zarania Stanów Zjednoczonych kwitł tak obrzydliwy proceder jak niewolnictwo. Rdzenni mieszkańcy Afryki byli przewożeni w warunkach urągających godności człowieka, w celu usługiwania białym rodzinom. Jednak po wejściu w życie 13. poprawki do konstytucji podpisanej w 1865 roku niewolnictwo zostało oficjalnie zniesione. Czy to znaczy, że wszyscy mogli żyć jak równi sobie? Oczywiście, że nie. Większość byłych niewolników nie mogła liczyć na dobrze płatną pracę z powodu braku odpowiedniego wykształcenia. Dlatego bardzo często musieli pracować za niewielkie pieniądze w tych samych domach, w których wcześniej się nimi wysługiwano. Poza tym restauracje, toalety i inne miejsca publiczne były dzielone na te przeznaczone dla „ białych” i
,, kolorowych”. Segregacja ta w Stanach Zjednoczonych trwała aż do lat 60. XX wieku. Trzeba jednak pamiętać, że same przepisy prawne nie zmieniły mentalności obywateli. Dalej dochodziło do różnego rodzaju aktów dyskryminacji, ale od tego czasu minęło przecież przeszło pół wieku. Dlaczego nawet dziś widzimy w telewizji informacje o tym, że czarnoskórzy są na każdym kroku atakowani, wykluczani i dyskryminowani. Ile w tym jest prawdy?
Afroamerykanie to 13% populacji USA, a za ok. 40% przestępstw odpowiadają właśnie czarnoskórzy obywatele (statystyki z 2018 roku). Czy jest to kolejny dowód na to, że policja notorycznie szkaluje ludzi o innym kolorze skóry? Czy może jednak rzeczywiście wspomniani mieszkańcy Stanów Zjednoczonych są bardzo często przestępcami? Osobiście szukałabym wytłumaczenia tego zjawiska w genezie samego państwa. Z reguły czarnoskórzy nie byli traktowani na równi z białymi, mieli również utrudniony dostęp do edukacji, co niewątpliwie wpłynęło na ich stosunkowo niski standard życia. Z tego względu ta część obywateli USA częściej posuwa się do łamania prawa, by zapewnić sobie podstawowy byt. Jednak żadna sytuacja majątkowa nie jest usprawiedliwieniem dla morderstwa. W Stanach Zjednoczonych 44% skazanych za ten rodzaj przestępstwa to właśnie czarnoskórzy (ponownie dane z 2018 roku). Przeciętny policjant 19 razy częściej w swojej pracy napotyka Afroamerykanów. Logiczne jest więc to, że stróże prawa bardziej radykalnie i emocjonalnie podchodzą właśnie do osób o ciemniejszym kolorze skóry. Dlatego niestety dochodzi czasem do nadużyć.
Zdążyliśmy się już zorientować, że świat nie jest idealny. Rocznie ok. 2,5 miliona ludzi ginie w wyniku błędów lekarskich. Często, szczególnie ostatnio, słyszymy o nadużyciach ze strony księży. Czy to znaczy, że lekarze i księża są niekompetentni? Wszyscy wiemy, że większość z nich pełni niezbędną rolę w społeczeństwie i pomaga wielu ludziom. Tak samo jest z policją. Trzeba pamiętać, że nie każdy policjant to rasista i nie każdy Afroamerykanin to przestępca. Na pewno George Floyd tamtej nocy nie powinien był zginąć, a Derek Chauvin powinien zostać sprawiedliwie osądzony i skazany.
Niebezpieczna jednak jest narracja polegająca na traktowaniu zamordowanego przestępcy (mającego na swoim koncie wiele wyroków między innymi za napaść z bronią w ręku, handel narkotykami, czy włamanie do domu i napaść na ciężarną kobietę, będącego w dniu swojej śmierci pod wpływem mocnych narkotyków) jako męczennika, idola lub symbolu rewolucji. W wyniku jego śmierci doszło do manifestacji. Czasami nie tylko do pokojowych, ale także do aktów zemsty na rasie białych za wyrządzone im krzywdy. To też wiele mówi o gniewie i frustracji czarnoskórych obywateli USA, ale poza niewątpliwie pozytywnymi skutkami, jakie mogą wyniknąć z walki o sprawiedliwość społeczną, nie wolno przymykać oczu na ogrom zła, jaki towarzyszy protestom i demonstarcjom.
O donacjach słów kilka - jak możemy dołożyć się do zbiórek pieniędzy, nawet wtedy, kiedy na koncie mamy okrągłe zero? - zbiórki na Youtube
Wesprzeć wszelkiego rodzaju fundacje walczące z niesprawiedliwością i rasizmem można na wiele sposobów. Jednym z nich jest oglądanie filmów na platformie Youtube, które cały zysk z reklam przekazują wybranym przez twórcę fundacjom. Istnieje również możliwość przekazania donacji za pomocą kliknięcia przycisku "Donate/Przekaż darowiznę" w dodatkowym okienku znajdującym się obok odtwarzacza video (na komputerze) lub pod nim (w aplikacji Youtube).
Równie ważnym sposobem na wsparcie jest podpisywanie się pod petycjami – obecnie najpopularniejszą stroną na której możemy je znaleźć jest change.org. Petycje domagające się sprawiedliwości dla George'a Floyda i Breonny Taylor to dwie najczęściej podpisywane petycje w historii tej strony.
Petycja „Justice for George Floyd”
Petycja „Justice for Breonna Taylor”
grafika:
Comments